do tej pory byłam raczej fanką łosia z Przystanku Alaska niż wiszących na ścianie poroży. cóż życie pokazuje zaskakujące obrazy i tak nagle zaczęłam dostrzegać jakąś fajna grafikę, którą rogi wnoszą na białej lub grafitowej ścianie. i są bardzo "eco", bo przecież poroża są zrzucane przez zwierzę, co innego wypchana głowa sarenki, z tym się nie zgadzam, o nie!!! wędrując po różnych stronach skandynawskiego wzornictwa zauważam, że poroża znajdują się we wszystkich typach pomieszczeń: od klasycznych po vintage i loftowe.
może jest w tym jakaś skandynawska filozofia o której na razie nie mam zielonego pojęcia ;)
zaczerpnięte z : deko, emmasdesign, lamaisonondannag, rumid, huelsta, manualidades, Geiman Dolan, sunhome, vosgesparis, bodieandfou.blogspot.com, Anna Kern, inspirujące wnętrza, pinger.pl :
Witaj -właśnie szukałam fajnej inspiracji na poduszkę z porożem jelenia a tutaj tyle fajnych rzeczy-pozdrawiam ciepło. Wpadnij do mnie -może Ci się coś spodoba :-)
OdpowiedzUsuńLucy