dziękuję za odwiedziny mojego wewnętrznego świata zainspirowanego wzornictwem skandynawskim. to moja ucieczka od codzienności, która wyzwala we mnie potok pozytywnej energii i miło jest się nią ogrzać czerpiąc z wirtualnej studni bez dna niesamowite ilości inspiracji do życia i tworzenia własnych przestrzeni.
...każdy nosi w sobie ciekawość, chęć poznawania, wyszukiwania i czerpania inspiracji z tego co się nam podoba. tym właśnie jest ten notes, którego strony zapisuję z ciekawości do świata północy, zimnych barw,schłodzonego klimatu, pięknych przedmiotów, magii podbiegunowych krain... i stylu, który nazywamy skandynawskim.

czwartek, 25 listopada 2010

Dalahastar

 jako dziewczynka zbierałam oczywiście słonie, bo wtedy niewiele było w sklepach, a słonie były zawsze ;) bo każdy chciał mieć szczęście. słonie gdzieś się ulotniły, szczęście na szczęście pozostało, a ja zaczęłam rysować konie... i tak
w zeszłym roku kupiłam moim dzieciom folkowe, drewniane, czerwone koniki w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą i wtedy sobie przypomniałam, że skądś już je znam, że podobne są do szwedzkich koników Dala.


"Dalarna nazywana jest sercem Szwecji, są tu piękne, czyste jeziora, dzikie góry, pełne łosi, wilków i niedźwiedzi bory. W Dalarnie zachowało się najwięcej tradycji ludowych, z których szczególną rolę odgrywają obchody czerwcowego święta Midsommar, oraz specyficzny dialekt zwany eldalmor. Kraina znana jest również  z zimowego Biegu Wazów. To stąd wreszcie pochodzą jedne z najbardziej popularnych szwedzkich souvenirów – słynne Dalahästar, czyli różnokolorowe drewniane koniki z Dalarny" zaczerpnięte od : dziennikarza i podróżnika Grzegorza Micuły


"Historia strugania koników sięga roku 1624, kiedy odnotowano pierwsza wzmiankę o rzeźbie konika. znalazł się na liście przedmiotów zakazanych. potępiony przez biskupa Vasteras, określony jako grzeszny przedmiot sprzedawany na targowiskach" to wg wikipedii, ale dalej czytamy

że " drewniana postać konia w ludowej tradycji Skandynawii jest postacią odstraszającą złe demony. wieszano go nad wejściem do domu. legenda głosi, że w długie jesienno-zimowe wieczory drwale w swoich chatach na wyrębie oddaleni od swoich rodzin robili dla swoich dzieci zabawki w formie konika. wracając do domu wręczali dzieciom, by strzegły ich przed złymi duchami".

...gdy będę w Szwecji zakupię po koniku.
a przybierają różne formy: rzeźby, obrazu, biżuterii, formy do ciastek a nawet leżanki:





fot. Anna Kern
fot. Anna Kern








zaczerpnięte z : wikipedia, Grzegorz Micuła, foirello, inspirations fabric, sting plexi styled, Lingus Kjellgvist, missyseepy, ikea.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz