dziś dzień drugi białej zimy. za oknem, może jest i pięknie, bo biało, ale wtedy na przekór, bardziej niż kiedykolwiek chce mi się ciepła letnich leniwych poranków, słonecznego popołudnia, wieczorów na tarasie i... tysiąca innych letnich uciech. i... tęsknię też za tym, że latem nie trzeba się opatulać, ubierać dzieci w ciepłe płaszczyki, buciki ...a samo wyszykowanie się na dwór nie jest równe spacerowi.
"Lato, lato, lato, eh że ty!..."
zaczerpnęłam kilka fotografii Anny Kern, bo piękne...choć szwedzkie lato nie takie upalne.